Młodziki wygrywają kolejny mecz, tym razem z Rudawami
Dnia 06.10.2018 swój mecz ligowy ponownie w Łomnicy rozegrała grupa trenera Waldemara Przywary. Nasz zespół pokonał Rudawy Janowice Wielkie 9-1.
"Mecz nieco dla mnie sentymentalny - w Janowicach odkryłem i rozwijałem przez wiele lat swoją pasję jaką do dziś jest piłka nożna. Dzieciaki które dziś wystąpiły w drużynie Rudaw to w wielu przypadkach dzieci moich kolegów lub moja rodzina, a trener Piotr to były kolega z boiska.
Jednak pomimo sympatii do drużyny gości do meczu należało podejść jak do każdego innego w tej kategorii, czyli poinstruować i wpłynąć na moich podopiecznych tak by zagrali w stylu nad którym od kilku miesięcy pracujemy na treningach i wcale nie chodziło tutaj tylko o wynik. To w znacznym stopniu udało się uczynić, ponieważ nasi chłopcy zagrali dobre zawody - budując grę podaniami, dobrze wychodząc do zagrań i wykazując się dobrą percepcją i przeglądem pola. W fazie bronienia linia obrony przesuwała się we właściwy sposób, a podczas atakowania piłkę staraliśmy się rozgrywać od bramkarza i obrońców, być kreatywni w środku pola oraz dynamiczni i odważni w ataku. Cieszy fakt, że strzelając kilka bramek praktycznie żadna z nich nie była przypadkowa a wynikała z dobrych zachowań boiskowych, czy to po dobrym wyjściu do prostopadłego zagrania, zamknięciu akcji, wygraniu pojedynku 1x1 czy też po dobrej decyzji o strzale zza szesnastego metra. Wszystkie bramki były ładne ale wg mnie ozdobą meczu były jedne z tych ostatnich, podczas gdy Olek z dystansu uderzył w samo okienko bramki, czy też Michał z Borysem w hiszpańskim stylu rozklepali obrońców i zakończyli akcję bramką Kraińskiego. Do tego swoje trafienia dołożyli Dawid Kasza (x4), Patryk Habasiński, Michał Uroda i Dominik Wysoczański. Nie zapominajmy jednak że na dobrą grę wpływ miała cała drużyny, bo poza ofensywą jestem bardzo zadowolony z naszych obrońców oraz rozgrywających i tak jak zwykle bardziej od wyniku cieszy mnie wiele właściwych zachowań na boisku, które nie są dziełem przypadku.
Wykonaliśmy zadanie we właściwy sposób ale oczywiście w tym miejscu nie popadamy w nadmierny optymizm - drużyna Rudaw gra zespołem młodym który jest jeszcze w budowie i który jeszcze sporo musi się nauczyć. Przyznaję jednak, że podobała mi się ich gra, ponieważ pomimo straconych bramek dalej próbowali grać w piłkę i w sposób przemyślany budować grę w przeciwieństwie do niektórych zespołów z ligi, które swoje mecze wygrywały w sposób chaotyczny lub długą piłką na przysłowiową "aferę".
Bardzo cieszy mnie jeszcze jedna sprawa, a mianowicie liczna grupa moich zawodników. Wczoraj na treningu miałem do dyspozycji 18 zawodników i jak widać nie był to przypadek ponieważ ta liczba powtórzyła się w dzisiejszym meczu. Po kontuzjach, urazach, chorobach oraz wyjazdach rodzinnych wrócili zawodnicy na których wiem, że będę mógł liczyć w kolejnych meczach. Zdaję sobie sprawę, że każdy chciałby grać jak najwięcej a miejsc na boisku jest tylko dziewięć, jednak wszyscy trenujemy po to aby każdy dostał szansę i tak było również tym razem, ponieważ mogąc wykonywać zmiany "hokejowe" w każdej połowie dałem szansę każdemu zawodnikowi zameldować się na boisku. Praktycznie każdy otrzymał sporo czasu by mieć okazję do aktywnego pokazania się na boisku. Tym samym również nasi liderzy musieli w pewnym momencie opuścić plac gry dając szansę swoim zmiennikom. Nie jest to jednak dla nas problem, ponieważ dzięki temu budujemy wzajemny szacunek, pokorę a każdy zawodnik ma okazję pokazać swoją wartość i przydatność na boisku." (Waldemar Przywara)
Komentarze