Czerwone zwycięstwo nad Pagazem
W kolejnym meczu dobrą dyspozycją na wiosnę potwierdzili piłkarze Łomnicy. Zespół trenera Piotra Aleksiejewa pokonał na własnym boisku Pagaz Krzeszów 4:1 (3:0), a już po upływie 34 minut miejscowi prowadzili 3:0.
Pierwszego gola w 24 minucie ładnym lobem zdobył Damian Kaszuba. Dużą pracę przy tej akcji wykonał Mateusz Dregan, który ograł kilku rywali i precyzyjnie podał piłkę koledze z drużyny. Trzy minuty później Kaszuba odwdzięczył się Dreganowi i ten ostatni wpakował piłkę z pięciu metrów obok bezradnego Gumulaka. Trzeci gol to spora zasługa Kaszuby którego stzrał jeszcze z linii bramkowej chciał wybić Zając, ale zrobił to tak nieudolnie, iż piłka wylądowała pod poprzeczką bramki Pagaza. Jak się okazało nie był to koniec emocji przed przerwą, bo w 43 minucie Kaszuba był przytrzymywany przez obrońcę Pagaza w polu karnym i domagał się rzutu karnego dla swojej ekipy. Sędzia pozostał niewzruszony, a zawodnika ukarał żółtą kartką za nadgorliwość, a ponieważ Kaszuba nie odpuszczał to arbiter po raz drugi zrobił użytek z żółtej kartki i odesłał łomniczanina do szatni.
Grający w osłabieniu gospodarze po zmianie stron nie byli już tak aktywni w ofensywie. Pagaz nie przejawiał jednak ochoty do zmiany rezultatu do gry powrócili dopiero w 70 minucie kiedy to Rosłan wykorzystał opieszałość łomnickich defensorów którzy zbyt długo zwlekali z wybiciem piłki. Po chwili Pagaz stanął przed wielką szansą na gola kontaktowego, gdyż we własnym polu karnym ręką zagrał Piotr Wojtarowicz. Na szczęście dla gospodarzy Jakub Cieniawski odbił piłkę po uderzeniu Stefańskiego. Krótko po tym Micek faulował Dregana za co zobaczył drugą żółtą kartkę i składy osobowe się wyrównały. Wrócił też wigor graczom Łomnicy, co udowodnił Dregan trafiając na 4:1.
Komentarze