Orzeł Piława Dolna - Orzeł Przerzeczyn Zdrój

Chyba świąteczna atmosfera udzieliła się naszym zawodnikom, gdyż w odróżnieniu od ostatnich spotkań graliśmy trochę wolno, jakby ospale. W niektórych akcjach brakowało dokładności, ale końcowy wynik nie pozostawia wątpliwości, która drużyna była lepsza. Wynik meczu otworzył w 10 min. Mariusz Kucharek po dwójkowej akcji z Tomaszem Piątkowskim. W 16 min. Rosolik zagrywa piłkę do Mariusza, ten rewanżuje się Piątkowskiemu, który zdobywa drugiego gola dla zespołu. W 19 min. strzał Cimerowskiego broni bramkarz. W 30 min. piłka po przelobowaniu bramkarza przez Piątkowskiego trafia w słupek. Później do głosu doszli goście. Najpierw w 31 min. w doskonałej sytuacji napastnik nie trafił w bramkę. Pięć minut później Więch znakomitą interwencją ratuje nas przed utratą bramki. W 38 min. kolejna akcja duetu Piątkowski-Kucharek i ten drugi podwyższa wynik na 3:0. Na początku drugiej połowy odważnie zaatakowali zawodnicy z Przerzeczyna, ale Komar pewnie bronił naszej bramki. W 57 min. czwartego gola po podaniu Tomasza zdobywa Marcin Cimerowski. W 68 min. wprowadzony po przerwie Rafał Kucharek dokładnie wrzuca piłkę do Mariusza, który głową pakuje ją do bramki, kompletując przy tym hat-tricka. W 82 min. Andrzej Więch grający już w polu wślizgiem ratuje nas przed utratą bramki. W 89 min. wynik meczu ustalił Mariusz Kucharek, który przechwycił niedokładne podanie od obrońcy gości. Było to czwarte trafienie Mariusza, który uczcił tym wyczynem swoje 23 urodziny obchodzone dzień wcześniej. W ostatniej akcji meczu w sytuacji sam na sam z naszym rezerwowym bramkarzem znalazł się napastnik z Przerzeczyna, ale Kacper Mendoń nie dał się zaskoczyć. Wynik jednoznacznie pokazuje kto był lepszy w tym spotkaniu. Oby tak dalej panowie.