Huragan Bożków
Huragan Bożków Gospodarze
3 : 2
0 2P 2
3 1P 0
ATS  Wojbórz
ATS Wojbórz Goście

Bramki

Huragan Bożków
Huragan Bożków
BOŻKÓW
90'
Widzów: 150
ATS  Wojbórz
ATS Wojbórz
Nieznany zawodnik
Nieznany zawodnik

Kary

Brak kar

Skład wyjściowy

Huragan Bożków
Huragan Bożków
ATS  Wojbórz
ATS Wojbórz
Brak danych


Skład rezerwowy

Huragan Bożków
Huragan Bożków
ATS  Wojbórz
ATS Wojbórz
Brak dodanych rezerwowych

Sztab szkoleniowy

Huragan Bożków
Huragan Bożków
Brak zawodników
ATS  Wojbórz
ATS Wojbórz
Brak zawodników

Relacja z meczu

Autor:

Huragan

Utworzono:

18.05.2015

17 maja przypadła 17 kolejka o mistrzostwo klasy „B”, gdzie podopieczni trenera Piotra Guji Huragan Bożków podejmował przed własną publicznością spadkowicza z klasy „A” ATS Wojbórz. Spotkanie rozstrzygnęło się już w pierwszej połowie bo gospodarze prowadzili 3:0 po kapitalnych bramkach braci Kurasz. Jednak druga połowa miała inne odzwierciedlenie przebiegu meczu, gdzie ATS wykorzystał dwa błędy Huraganu i strzelił dwie bramki. Jednak to było za mało by zmienić losy spotkania. Zapraszam do pełnej relacji z tego spotkania.

Już na samym początku spotkania na listę strzelców mógł wpisać się Ptaszkiewicz, lecz jego strzał minął delikatnie lewy słupek bramki ATS-u. W okolicach 10 minuty meczu w dobrej sytuacji znalazł się Arek Ziental, jednak jego strzał broni piąstkując bramkarz gości. Była to wyśmienita okazja by objąc prowadzenie. Minutę później Kwiatkowski przeprowadza dobrą akcję lewą stroną boiska, wykłada piłkę wzdłuż piątego metra jednak zbyt lekko by mógł dobiec do niej Ziental. Przewaga Huraganu z minuty na minutę nawarstwia się. Praktycznie bramka wisi w powietrzu. Kolejne uderzenie oddaje tzw. „Ptaku” ale znowu zbyt lekko by piłka wpadła do bramki. Cztery minuty później, a dokładnie w 19minucie bramkę zdobywa dobrze dysponowany tego dnia Piotrek Kwiatkowski, który po podaniu Marcina Bytomskiego z najbliższej odległości technicznie pokonuje goalkeepera gości. Wynik 1:0 dla Huraganu. Można powiedzieć, że worek z bramki zaczął się otwierać i długo nie trzeba było czekać na kolejne gole. W 24 minucie faulowany zostaje Ptaszkiewicz w okolicach 20 metra przed polem karnym. Do stałego fragmentu gry podchodzi Łukasz Kurasz, który kapitalnym strzałem w samo okienko po raz drugi pokonuje bramkarza ATS-u. Goście w tym momencie nie stworzyli żadnego zagrożenia. Dopiero w 29 minucie strzałem z rzutu wolnego mogli zaskoczyć Wiśniewskiego, jednak piłka przeszła nad poprzeczką. Minutę później kolejne zagrożenie pod bramką Huraganu – Wiśniewski kapitalnie interweniuje. Kontra Huraganu mogła zakończyć się bramką, lecz piłka uderzona głową przez Kwiatkowskiego przechodzi nad poprzeczką. W 36 minucie spotkania młodszy z braci Kurasz – Michał kapitalnym strzałem z 25 metra pod poprzeczkę podwyższa wynik na 3:0 dla Huraganu. Na 4:0 mógł jeszcze przed przerwą podwyższyć Wojtkowiak z Zientalem. Ten pierwszy mocno uderza piłkę w światło bramki, gdzie dobrze ustawiony bramkarz piąstkuje, zaś ten drugi mija bramkarza i przed pustą bramką przewraca się potykając się o futbolówkę. Wynik do przerwy 3:0 dla Huraganu. W drugiej odsłonie meczu był czas na zmiany. Pierwszy na murawie pojawił się Zawiślak, który zmienił Kwiatkowskiego. W 50 minucie mocny strzał Arka Zientala broni pewnie bramkarz ATS-u. Chwilę później Jówko przeprowadza ładną akcję prawą stroną, wykłada piłkę Zawiślakowi, jednak ten marnuje dogodną okazję. W 53 minucie na murawie pojawia się Fornal, który zmienia dobrze grającego Ptaszkiewicza. Już po pięciu minutach bycia na murawie mógł się wpisać na listę strzelców ale bramkarz skrzętnie wyczuł mierzony strzał koło słupka. W 62 minucie spotkania Arek Ziental podwyższa wynik na 4:0 lecz sędzia liniowy pokazuje pozycje spaloną. Trener Guja dokonuje jeszcze dwóch zmian. Na murawie pojawia się Cyngiel, który zmienia Zientala oraz Ignatowski, który zmienia Dudzika. Jeszcze przed zmianą Dudzik mocno i groźnie uderza na bramkę rywala, lecz bramkarz piąstkuje na rzut rożny. Po podaniu Fornala sam na sam wychodzi Cyngiel ale niestety marnują tak znakomitą okazję. Niby mecz się układa po myśli Huraganu – akcja za akcją ale to goście wykorzystują dwa błędy Huraganu i w końcówce meczu zdobywają dwa gole. Ostatnie pięć minut to straszna nerwowa gra bożkowian czy zmiany miały wpływ na taki przebieg ostatnich minut gry. Tego nie wiemy. Pewne jest jedno, że w końcówce przy takim wyniku nie powinniśmy się śpieszyć by podwyższyć wynik. Powinniśmy grac z kontry dobijając rywala, a tak niepotrzebnie zrobił się z niczego „kocioł”. Reasumując bożkowianie byli zespołem lepszym, mądrzejszym i bardziej doświadczonym. Piękne bramki zdobywali bracia Kurasz ale najważniejsza okazała się Piotra Kwiatkowskiego, która otworzyła wynik. Za tydzień jedziemy do Wambierzyc by zmierzyć się z tamtejszym WLKS-em, który swój mecz rozegra na neutralnym boisku w Ścinawce Średniej lub Ścinawce Dolnej. Zapraszamy!

STATYSTYKI MECZU:

Gole – 3:2
Faule – 12:13
Strzały celne – 15:6
Strzały niecelne – 12:8
Żółte kartki – 1:2
Spalone – 18:5
Rzuty rożne – 4:2

do góry więcej wersja klasyczna
Wiadomości (utwórz nową)
Brak nieprzeczytanych wiadomości