Habas bohaterem młodzików w derbach gminy
To co nie udało się seniorom, we wtorkowe popołudnie uczynili młodzicy. Podopieczni Przywary zwyciężyli na wyjeździe w małych derbach gminy z miejscowym Orłem Mysłakowice.
Pomimo dobrego operowania piłką to my pierwsi straciliśmy bramkę, po rozegraniu piłki bocznym sektorem i wygranym pojedynku biegowym przeciwnika. Na szczęście niedługo potem dobrą decyzję podjął Kacper Kapusta, który widząc ustawienie naszych zawodników jak i goalkeepera gospodarzy zdecydował się na uderzenie piłki z dystansu, która lobując bramkarza znalazła swoje miejsce w długim rogu bramki.
Bramkę na 2-1 straciliśmy po tym jak z piłką "obciął się" nasz obrońca a dopadł do niej najszybszy zawodnik Orła i w sytuacji sam na sam nie spudłował. Stan meczu udało się wyrównać, ponieważ po dośrodkowaniu i zamieszaniu w polu karnym Olek Pączek ambitnie idąc na piłkę umieścił ją w siatce - co ciekawe używając do tego swojego biodra. Sytuacja ta spowodowała, że mecz stał się jeszcze ciekawszy, ponieważ żadnej ze stron remis nie satysfakcjonował. My staraliśmy się naciskać przeciwnika wysokim pressingiem oraz prowadzić grę na jego połowie próbując stworzyć sobie klarowną sytuację, z kolei Orzeł grał dłuższymi podaniami przeprowadzając kilka bardzo groźnych kontr. Na szczęście to nam na chwilę przed końcowym gwizdkiem udało się zdobyć zwycięskiego gola, kiedy to praktycznie w jednej z ostatnich okazji piłkę do siatki wpakował Patryk Habasiński ustalając tym samym wynik meczu.
"Mecz na pewno szalony, pełen ambitnej walki i wielu rozmaitych zagrań wykonanych przez drużyny prezentujące dwa różne style gry. Stykowy wynik dodał nieco adrenaliny, ale nie spowodował chaosu co uczyniło spotkanie bardzo atrakcyjnym. Cieszymy się, że mieliśmy okazję rozegrać taki pojedynek bo dał on nam na pewno więcej niżeli trzy poprzednie jednostronne spotkania. Oczywiście jesteśmy również zadowoleni z rezultatu końcowego, ponieważ o ile nie uważam, że byliśmy drużyną gorszą tak biorąc pod uwagę ilość zmarnowanych okazji po obydwu stronach mamy świadomość, że mecz mógł się zakończyć każdym wynikiem. Studzimy jednak gorące głowy ponieważ pomimo tego, że był to mecz derbowy, który dostarczył wiele emocji to jednak nie zapominamy, że w tej kategorii nasze priorytety są inne niż bojowe nastawianie się na gminnego rywala, z którym żyjemy w dobrych relacjach."
Komentarze