Młodziki zwyciężają w Kowarach

Wynikiem 0:6 (0:1) na korzyść podopiecznych Waldemara Przywary zakończył się sobotni mecz ligi młodzików. Spotkanie zostało rozegrane na głównej płycie stadionu miejscowej Olimpii.

"Jestem bardzo zadowolony z tego wyjazdu, szczególnie że nasi zawodnicy mieli okazję rozegrać mecz na głównym boisku w Kowarach, gdzie murawa była chyba najlepszą z jaką mogliśmy się spotkać w naszym okręgu (i to dosłownie, bo nawet drużyny młodzieżowe KSK czy Chojnika nie posiadają takich płyt). Równa nawierzchnia oraz przestrzenne boisko było wręcz idealne dla naszego stylu i jednocześnie okazało się dobrą próbą naszych umiejętności techniczno-taktycznych. Ten egzamin wypadł bardzo dobrze, ponieważ swobodnie utrzymywaliśmy się przy piłce i prowadziliśmy grę wieloma podaniami. Tworzenie akcji nie stanowiło żadnego problemu gdyż zamiast skupiać się na przyjęciu skaczącej po kępach futbolówki mogliśmy rozgrywać piłkę z głową niemal cały czas podniesioną do góry. Ponownie prostopadłe podania i gra po trójkącie okazały się naszą bronią. Jestem również bardzo zadowolony z naszego bloku defensywnego, ponieważ chłopcy wypadli świetnie przesuwając się we właściwy sposób zarówno w fazie bronienia jak i atakowania.

Wisienką na torcie jest wynik, ponieważ strzeliliśmy kilka bramek nie tracąc przy tym ani jednej. Dwukrotnie po akcjach strzelał Borys Kraiński, dwukrotnie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego trafiał Kamil Nowakowski, jedną bramkę zaliczył również powracający do składu Kamil Wiewióra. Nasza drużyna nie byłaby sobą gdyby do siatki nie trafił Dawid Kasza, który dołożył kolejne trafienie do swojego dorobku.

Olimpia przegrała z nami, ale przyznaję, że nie była aż tak łatwym przeciwnik z jakimi zdarzało nam się mierzyć w tym sezonie, dzięki czemu z meczu jestem zadowolony. Z niecierpliwością czekamy na ostatniego przeciwnika w tej rundzie - za tydzień zmierzymy się z sąsiadującym w tabeli zespołem z Wojcieszowa." (Waldemar Przywara)